Weekend mnóstwa wrażeń. Za nami konferencja Be IT ze ścieżką Be Analyst. Były to 3 dni wypełnione atrakcjami, które dostarczyły nam wiele wiedzy, wrażeń i ciekawych znajomości. Co cennego znaleźli tam analitycy?
Be Analyst – Piątek
Konferencję otworzył wykład Jarosława Żelińskiego, który mówił o filozofii w analizie. Programista wykreuje dla nas dowolne działanie systemu – nawet ujemne rowery w magazynie, jeśli klient sobie tego zażyczy. Odpowiedzialnością analityka jest jednak zrozumienie dziedziny, postawienie granic i nie dopuszczanie do ujemnych rowerów, które spowodują ujemne podatki i skomplikowane „obejścia na gazomierzu” niepotrzebnie łamiące głowy architektów. Jarek był po raz pierwszy na naszej politechnice. Mam nadzieję, że nie ostatni.
Później przenieśliśmy się do inkubatora przedsiębiorczości, żeby posłuchać o fuckupach naszych konferencyjnych analityczek – Moniki Perendyk i Karoliny Zmitrowicz. Monika opowiadała o WSDLach, skonsternowanych klientach i zespołach oraz długich dokumentach, które nie ratują sytuacji. Karolina mówiła o swoich pierwszych doświadczeniach, wyzwaniach pracy w rozproszonym zespole, zdalnej komunikacji i trudnościach, kiedy nie zna się dobrze dziedziny projektu. Spotkanie, jako kolejne z cyklu Fuckup Nights Trójmiasto, zorganizował dla nas Jarek Łojewski.
Be Analyst – Sobota
Sobotę rozpoczeliśmy warsztatami. Monika Perendyk przygotowała ćwiczenie o metodzie deskorolki. Pokazała nam, jak możemy dostarczać klientowi rozwiązanie już po krótkim czasie wybierając najważszniejsze funkcje w minimalnym wartościwym zakresie. Uczyliśmy się podejścia do okrajania i upraszczania oraz stopniowego rozwijania systemu. Zaczynaliśmy od ograniczenia zakresu funkcjonalności, zasięgu terytorialnego, grup odbiorców. Ostatecznie klient dostawał swoje Ferrari (rozwiąznie w pełnym zakresie ze wszystkimi „bajerami”), ale najważniejsze dla niego opcje wykorzystywał już dużo wcześniej.
Na kolejnym warsztacie razem z Karoliną Zmitrowicz pokazywałyśmy jak śledzić wymagania i analizować wpływ zmian. Uczestnicy poznali funkcje Enterprise Architekta, które ułatwiają to zadanie. Na przygotowanym modelu UML i dołączonej specyfikacji wymagań znajdowali elementy powiązane z żądaną zmianą.
Ostatnim formalnym punktem programu były Round Tables, czyli 15-minutowe dyskusje na określone tematy przy okrągłych stolikach. Przy jednym ze stolików rozmowę o dostarczaniu wartości klientom moderowała Monika Perendyk. Karolina Zmitrowicz prowadziła dyskusję o trendach w analizie. Z Michałem Kruszewskim rozmawialiśmy o tym jakimi drogami (z wykorzystaniem jakich technik) docieramy do celu analizy. Rafał Jasiński zachęcał do dzielenia się pomysłami co robić, kiedy klienta nie mamy pod ręką. Przy stoliku Moniki Kleinowskiej dzieliśmy się swoimi problemami i błędami. Co ciekawe, tych drugich pojawiało się mniej 😉
Sobota przeszła niezauważenie w niedzielę na imprezie integracyjnej. Czas płynął przyjemnie na rozmowach z prelegentami, uczestnikami i organizatorami. Odświeżaliśmy dawne znajomości i nawiązaliśmy nowe przy pysznych kanapkach z łososiem, których trudno było nie zjeść zbyt wiele.
Be Analyst – Niedziela
Najlepsze rozpoczęcie niedzieli? Warsztat z Agnieszką Kugler. Rozpoczęła od ćwiczenia, które wyrobiło w nas podejżliwość co do tego, co jest faktem, a czego tak na prawdę nie wiemy. Później nie byłam już pewna niczego 🙂 W kolejnym zadaniu dostaliśmy 2 tygodnie na wykonanie analizy do wsadu do oferty i mieliśmy rozplanować swoje działania. Zakończyliśmy pouczającym cytatem z filmu Marsjanin, który ponoć tak naprawdę jest o analizie biznesowej 😉 Sprawdziłam i polecam, w szczególności ostatnią scenę.
Michał Kruszewski opowiadał na warsztacie o pułapkach w analizie. Niestety nie dotarłam na zajęcia, zagadując się z Agnieszką.
Konferencję zamknął w pięknym stylu Mirek Dąbrowski. Byłam pod wielkim wrażeniem jego prezentacji pełnej humoru i ogromnej wartości przekazywanej nam w przykładach i jeszcze liczniejszej liście słów-kluczy, które możemy pogóglać później. Mirek wyróżnia się m.in. wieloma certyfikatami ozdabiającymi jego LinkedIN. Dzięki żywemy zainteresowaniu zgłębianiem tematów z kręgu IT, wykorzystuje w pracy wiedzę z wielu przeróżnych standardów. Znane są też jego mind mapy, a wśród nich kilka analitycznych.
Wisienką na torcie została Pizza Party. Uczestnicy, którzy zostali do 16:00, zakończyli konferencję pełni pysznej Capriciosy i zadowolenia z genialnie spędzonego weekendu.
P.S. 1 Jestem pełna podziwu dla organizacji konferencji, za którą przygotowało Koło Naukowe Zarządzanie IT. Zespół odpowiedzialny za BeIT zapewnił nam nie tylko świetnych prelegentów oraz wiele atrakcji, ale też pysznego jedzenia i fajnych gadżetów. Organizacja wypadła fantastycznie. Świetnie jest też obserwować, jak w kolejnych latach koło działa coraz prężniej, zgłasza się coraz więcej ciekawych osób a ludzie, którzy spędzili w nim jakiś czas, niesamowicie się rozwijają.
P.S.2 Konferencja miała 4 ścieżki. Poza BeAnalyst można było zapisywać się na warsztaty i Roud Tables na Be Agile, Be Leader i Be Product Manager. Ścieżkę Be Product Manager zorganizowała bliska mi grupa Product Crew. Jestem z nich wyjątkowo dumna obserwując ich zaangażowanie w propagowanie wiedzy z tej tematyki, organizacji całej ścieżki i osiągnięcia ocen uczestników na poziomie, który postawili sobie za cel tego wydarzenia. Wielkie gratulacje.
Zdjęcia: Be IT