Pytania do programu angielskiego dla analityków biznesowych w IT
Zapraszam do serii pytań, które padały do programu angielskiego dla analityków biznesowych w IT. Zaczynamy od pierwszego – o barierze mówienia. Jak szybko ona znika? Posłuchaj analityków, lektorów i metodyków.
Agnieszka (uczestniczka programu angielskiego dla analityków): – Ta bariera nie minęła jeszcze całkiem. To nie jest tak, że teraz sobie pstryknę i jej nie ma. Myślę, że z każdą lekcją jest coraz mniejsza. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że piąta, szósta lekcja to już nie był taki wielki stres. To też zależy, jaki mamy próg do przeskoczenia.
Karol: – Ja na początku byłem na niskim poziomie, ale po tych pierwszych dwóch, trzech lekcjach jednak stwierdziłem, że mogę mówić i dobrze się czułem ze swoją lektorką. Cały czas się oswajamy z tym wszystkim i myślę, że trzeba jeszcze pracować nad tym. Ale ten pierwszy, największy krok został wykonany i możemy rozmawiać spokojnie na tej lekcji.
Sylwia (lektorka Talkersów):- To jest bardzo indywidualna kwestia. Wiele czynników się na to składa. Ale dodam, że im więcej kursant od siebie włoży czy będzie podchodził z zaangażowaniem do materiałów, które proponujemy, brał czynny udział w lekcjach, tym łatwiej i szybciej przełamie tę barierę.
Michalina (lektorka Talkersów): – Nie jesteśmy w stanie powiedzieć nikomu, ile to zajmie, bo to jest kwestia wiedzy, talentu, słuchu, czasu, który możemy poświęcić. Może być to od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Jeśli ktoś nie będzie robił prac domowych, nie będzie przychodził, nie będzie ćwiczył, to ten efekt będzie, ale później.
Metodyczka Talkersów wspomina, że najtrudniejszy przypadek, z jakim miała styczność to bardzo nieśmiała dziewczyna. Na lekcjach trzeba było bardzo się starać, aby skłonić ją do mówienia. Po 2 latach zaczęła ona nagle dużo mówić.
Hania z analiza IT:- Myślę, że w pewnym sensie bariera nie znika nigdy. Zawsze pozostaje jakaś trema, nawet, jeśli masz doświadczenie używania języka. Jednak robi różnicę, czy ta trema paraliżuje i nie odzywasz się w ogóle, czy podejmujesz rozmowę, choć nie zawsze to jest bardzo wygodne. Na pewno można się rozkręcić ćwicząc. Mi najlepsze efekty dawały lekcje indywidualne, gdzie nie chowałam się za grupą, ale mówiłam bardzo dużo na każdym spotkaniu. Kiedy zaczęłam pracować po angielsku, po spotkaniach bolała mnie głowa z wysiłku, bo pracowała intensywniej chcąc wszystko przetłumaczyć. Minęło to po kilku tygodniach. Grunt to ćwiczyć.
Jeśli chcesz poćwiczyć z nami angielski dla analityków biznesowych w IT, zapraszamy do programu: