Zapraszam Cię na drugą część z serii na temat krytycznego myślenia i analizy danych biznesowych.
W pierwszym odcinku mówiliśmy o tym, jaki jest największy, pierwszy grzech analityka biznesowego. Mam nadzieję, że widziałeś już ten odcinek. Jeśli nie, to dołącz do kilkuset osób, które już go widziały i zapoznaj się z nim w pierwszej kolejności.
Kliknij w TEN LINK i zapraszam Cię do obejrzenia. Zachęcam też do skorzystania z prezentu, który otrzymasz pod tamtym nagraniem. Wiele osób podzieliło się swoimi przemyśleniami po pierwszym odcinku. Dziękuję za wszystkie, liczne komentarze. Z ciekawością też zajrzałam na wyniki testu, który wypełnialiście. Miał on na celu sprawdzić, jak daleko jesteście posunięci z bazowaniem analizy na faktach i danych. Według wyników jest jeszcze nad czym popracować!
Analiza danych biznesowych, czy wiesz już wszystko na jej temat?
Jak może się domyślasz, cała ta seria nagrań jest związana z kolejnym, bardziej usystematyzowanym, większym materiałem, który dotyczy analizy danych biznesowych i przygotowania m.in. do certyfikatu CBDA IIBA.
Jeśli chciałbyś wygrać darmowy dostęp do tego kursu, który bardzo szeroko omawiają temat analizy danych biznesowych i przygotowuje do certyfikatu, to zapraszam Cię do przestudiowania tych materiałów do końca. Tam znajdzie się informacja jak w tym konkursie wziąć udział. Powiem, co musisz zrobić i jak być jedną z trzech osób, która taki kurs za darmo wygra.
Rzetelne dane do analizy biznesowej – skąd je brać, jak zdobywać
W tej części powiem Ci, w jaki sposób pozyskiwać dane do analiz biznesowych, czyli skąd brać te źródła. Wiemy, że sytuacje mogą być różne. Nie zawsze zdobycie rzetelnych danych jest łatwe.
Możesz sobie powiedzieć: „Przecież analizę robimy z danych, które są w bazie danych!” – owszem. Tylko pod warunkiem, że te dane masz. Że są one odpowiednie, masz je już włożone w bazę danych, która jest fajnie ustrukturyzowana i wystarczy tylko ją o parę rzeczy zapytać.
Jeśli tak jest to super, gratuluję. Jeśli nie, a tak w wielu przypadkach też będzie, że nie masz akurat danych, których potrzebujesz, będziemy się musieli trochę bardziej pogimnastykować.
Spotyka się oczywiście wiele takich postaw, które mówią:
„No wiesz, bo ja nie mam danych”;
„Nie mogę podjąć decyzji w oparciu o dane, bo ja tych danych nie mam”;
„Nikt mi tych danych nie daje”;
„Ta firma danych nie udostępnia, nie zbiera i ja tego nie mam” – lubię to stwierdzenie szczególnie w momencie, kiedy mówi to osoba na wyższym stanowisku, bardziej odpowiedzialnym, która też odpowiada za to, żeby podnosić jakość tego, jak funkcjonuje firma i produkty.
Możesz mówić, że w firmie u Was się tego nie daje, ale Ty również jesteś częścią firmy i od Ciebie również zależy na jakiej bazie będziesz te dane tutaj sobie pozyskiwał. Zapraszam Cię do tego, żeby wziąć odpowiedzialność w swoje ręce i podejść do tematu proaktywnie.
Jakimi danymi już dysponujesz? Postaw hipotezę, szukaj celniej
Nie zawsze jest łatwo i czasami to zbieranie danych trwa naprawdę długo. Na przykład kiedy przygotowywaliśmy strategię dla naszego portfolio produktowego i dla naszego produktu, to większość czasu zajmowało niestety jednak wyciąganie danych, pozyskiwanie ich, gromadzenie, strukturyzowanie tych danych, które pozyskaliśmy z bardzo wielu różnych źródeł. A firma nie miała do tej pory takiego nawyku czy takich sposobów, żeby wcześniej sobie akurat te dane pozyskiwać. Więc mnóstwo czasu na to poszło. I rozumiem Cię dokładnie, że nie jest to łatwa sprawa, ale jest warta tego, żeby się pogimnastykować.
Gromadzenie danych możesz porównać do chodzenia po urzędach albo od lekarza do lekarza. Nigdy nie wiesz do ilu jeszcze okienek Cię odeślą, z czym wyjdziesz i czy załatwisz sprawę.
Jeśli chcemy pozbierać dane, to warto przede wszystkim wiedzieć, co my już w firmie mamy. Żebyśmy nie robili roboty, która już została gdzieś zrobiona. A resztę po prostu sobie uzupełnić na własną rękę.
Jedno z takich zdań, które bardzo mocno mi tkwi w głowie, to jest zdanie, które często powtarza moja przełożona. Mówi, że nie o to chodzi, żeby mierzyć czy robić analizy tych danych, które masz dostępne. Tylko tych, które są rzeczywiście potrzebne i które odpowiadają na Twoje pytanie. Przed zbieraniem danych musimy mieć jakąś hipotezę, którą chcemy potwierdzić czy jakiś cel, dla którego te dane zbieramy. I wtedy dopiero dobieramy, które dane będą potrzebne.
Nie ma być to coś takiego, że „Acha, dobra, mam dane na temat story pointów, więc teraz będę robił wykresy story pointów w zależności od wszystkiego”. No fajnie, tylko po co i co chcemy z tym zrobić?
Dotarcie do potrzebnych danych wymaga nieraz wysiłku i determinacji
Kiedyś pracowałam w zespole, który był odpowiedzialny za komunikację firmową. Chcieliśmy tam sprawdzić na zasadzie eksperymentów, czy różne praktyki, jakie zrobimy wpłyną na to, że będzie lepsza komunikacja do firmy. Czy komunikacja dotrze do większej liczby osób.
Niestety w intranecie mieliśmy tylko licznik odsłon, czyli wiedzieliśmy ile razy strona została otwarta, ile było odświeżeń, ale nie wiedzieliśmy ile tam jest osób tak naprawdę. Mogło to spowodować to, że mogliśmy zliczać np. 50 odsłon osoby, która była autorem tej strony, tylko ją cały czas odświeżała, aktualizowała, dodawała kolejne informacje. Więc to nam nic nie mówiło o tym, do ilu osób dotarliśmy. Musieliśmy wziąć pod uwagę też to, że w jednej z lokalizacji nie można było śledzić dokładnie, kto oglądał tę stronę. Więc potrzebowaliśmy po prostu zliczyć liczbę użytkowników, a nie odsłon, ale też nie wiedzieć, który to dokładnie użytkownik. I mieliśmy to nasze narzędzie wewnętrzne.
Musieliśmy zrobić najpierw research, czy w ogóle są jakieś pluginy, które mogą nam w tym pomóc i skontaktować się z administratorem, którego nikt nigdy nie widział, nikt nie wie gdzie on siedzi. Po jego znalezieniu poprosiliśmy o instalację tego konkretnego pluginu.
Trochę się trzeba było nagimnastykować, żeby znaleźć odpowiednią rzecz, poprosić odpowiednią osobę, ale dało się to zrobić. Dzięki temu mogliśmy już badać, do ilu osób dotarła ta informacja poprzez to, że właśnie na tę stronę przyszli.
Dobrze skonstruowane pytania to sprawniej przeprowadzony proces
Inna historia przydarzyła się, kiedy miałam mentoring z jedną osobą z naszej firmy. Chłopak miał pomysł na to, jak można usprawnić pozyskiwanie informacji od klientów w momencie, kiedy oni zgłaszają jakiś problem, jakiś błąd z naszym systemem. Według niego robiliśmy to niedokładnie, zadawaliśmy nieodpowiednie pytania i ten proces się przedłużał. Więc on wymyślił, że zaproponuje szablon, według którego jeśli zapytamy klienta o te informacje, jeśli te rzeczy sobie wypełnimy, to ten proces będzie szedł o wiele szybciej.
I co się okazało? Już po przeprowadzeniu paru takich akcji w swoim zespole, on miał dane do tego, żeby potwierdzić, czy jego założenie jest prawdziwe czy nie. Czyli nie trzeba już było robić nic dodatkowego, poza tym, że właśnie wypróbowali sobie ten szablon w pewnym zakresie ze swoimi kolegami. To, co musieliśmy zrobić, to dotrzeć do narzędzia, które rejestruje te zgłoszenia i ma różne informacje: o liczbie, o czasie, o statusach itd. I tylko je wyciągnąć, przeanalizować, sprawdzić czy rzeczywiście użycie tego szablonu było z korzyścią czy nie.
Wyciągaj jak najwięcej z danych, które posiadasz
Swego czasu próbowaliśmy ustalić, jakie są dokładnie dobrze określone segmenty naszych klientów. To wymaga połączenia danych z różnych źródeł. Mamy pewne dane sprzedażowe w bazie, ale one są niewystarczające. Więc robiliśmy jeszcze dodatkowe warsztaty ze sprzedawcami, którzy uzupełnili dodatkowe informacje i dopytaliśmy o jeszcze parę rzeczy naszych klientów w ankietach. Mieliśmy już wyniki ankiet poprzednich, sprawdziliśmy, jakie dane są dostępne teraz. A te, których jeszcze nam brakowało, to zaproponowaliśmy, żeby dołączyć do kolejnych badań z naszymi użytkownikami. Zdarzało się też tak, że szukaliśmy na przykład jakie są słabe i mocne strony naszej organizacji, po to, żeby na bazie tego też tworzyć strategię.
I teraz tak: nie mamy tych danych. Jak je pozyskać? Zrobiliśmy serię ankiet, która poszła z jednej strony do pracowników. Wyniki przyszły też od pracowników. No to teraz pytanie. Czy to jest prawda? Czy to jest być może tak, że jakaś grupa pracowników się na coś tam nastawiła i te wyniki są zaburzone przez pewien specyficzny punkt widzenia? Więc robiliśmy zestawienie tego, co mówią pracownicy, z tym co mówią menadżerowie. No i też sprawdziliśmy, na ile to są jakieś wizje menedżerów, że tak, a nie inaczej ta firma wygląda. Czyli zderzyliśmy punkt widzenia pracowników, menadżerów i jeszcze klientów, do tego, co oni mówią i myślą o naszej firmie. I na zasadzie właśnie takiego złączenia mogliśmy to zweryfikować.
Inne źródła danych, które posłużą Ci do analizy
Jeśli szukasz jeszcze inspiracji do tego skąd takie dane brać, to możesz je brać np. z tego co jest opublikowane w internecie. My na przykład robiliśmy sobie benchmark różnych umiejętności, które są potrzebne na danych stanowiskach, analizując opublikowane oferty pracy. To jest myślę fajna podpowiedź.
Co jeszcze?
- Możesz też skorzystać z gotowych baz. W wielu obszarach istnieją już takie gotowe bazy, które można nawet kupić.
- Możesz robić wywiady i robić później podsumowanie.
- Możesz robić eksperymenty.
- Możesz robić obserwacje i na tej zasadzie pozyskiwać dane.
- Możesz też robić ocenę ekspercką np. w OKRach, kiedy chcemy sprawdzić, jak ktoś sobie radzi pod kątem wyznaczania wartości i mierzalności danego OKRa, to robimy ocenę ekspercką, a później robimy z tego analizy, statystyki i sprawdzamy czy ta jakość się podnosi.
- Możesz korzystać z różnych instytucji branżowych i raportów, które już są dostępne.
- Możesz instalować aplikacje, które śledzą coś i nie bazują na deklaracjach ludzi, tylko faktycznie na pomiarach.
- Możesz też np. robić analizę tekstu. Kiedy ktoś ma jakieś komentarze, możesz z nich wyciągać różne informacje, klasyfikować, czy to jest komentarz pozytywny czy negatywny, czy zawiera takiego czy innego rodzaju uwagę.
- Jeśli chodzi o NFRy, czyli Nonfunctional Requirements, to tutaj oczywiście możemy robić testy, możemy robić symulacje możemy robić eksperymenty, a w przypadku np. długu technicznego, możemy robić szacowanie na ile to wpływa na nasz system i organizację.
Myślę, że wiele źródeł tu już padło i będą one dla Ciebie inspiracją do tego, żeby wykorzystać je u siebie.
Ciekawa jestem, który z nich uważasz za ciekawy, który zastosujesz u siebie w pracy?
Wygraj kurs przygotowujący do egzaminu CBDA IIBA
Obiecałam Ci, że zaproszę Cię do konkursu, w którym cały kurs na temat analizy danych biznesowych będziesz mógł wygrać za darmo. Wygrywają trzy osoby. Aby wziąć udział w konkursie, trzeba pod tym wpisem opublikować komentarz z uzasadnieniem, dlaczego to właśnie Ty powinieneś wygrać ten kurs. Być może chcesz nawiązać do analizy danych, do Twojego doświadczenia, do Twoich potrzeb. Cokolwiek uznasz tutaj za stosowne i przekonywujące, to zapraszam Cię do tego, żebyś napisał, dlaczego to właśnie Ty powinieneś zostać jednym z trzech szczęśliwców, którzy otrzymają ten kurs za darmo.
Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału!
Zapraszam Cię również do zapisów na LIVE, który będzie ukoronowaniem całej tej serii. W tym LIVE poruszymy temat: Chcesz zaproponować zmiany w firmie? Rekomenduj zmiany w oparciu o dane.
Często jest tak, że mamy fajny pomysł na zmiany, ale jakoś nie możemy się przebić i tego dobrze uzasadnić. Zapraszam Cię do tego, żebyś zarekomendował najlepszą decyzję w oparciu o dane. Będziemy sobie mówić o tym, jak taką rekomendację przygotować z trzech różnych perspektyw, czyli jak to zrobić:
- pod kątem danych,
- pod kątem zarządzania, czyli jakie informacje będą przekonywujące do tego, żeby tę zmianę wprowadzić lub nie,
- ale też od strony psychologicznej – czyli jak ludzie podejmują decyzję, jak przyjmują różne argumenty i jak możemy ich lepiej przekonywać.
Na LIVE możesz zapisać się TUTAJ.
Znasz Guide to Business Data Analytics? Chcesz dowiedzieć się jak wygląda egzamin CBDA IIBA?
W następnym odcinku z tej serii zapraszam Cię do przyjrzenia się bliżej temu, jak wygląda podręcznik IIBA – Guide to Business Data Analytics czyli Analityka Danych Biznesowych.
- Jakie tam mamy rozdziały?
- Jakie kwestie są istotne?
- Co warto wiedzieć na ten temat z perspektywy tego podręcznika?
Podpowiem tylko, że ja przede wszystkim cenię te opracowania za taką rozległość i ogląd na wiele różnych perspektyw. Czyli nie mówimy tylko o tym, jak te dane przeanalizować, ale o pełnym kontekście ich wykorzystania w biznesie i w firmie. Jak wykorzystać je do tego, żeby wpływać na decyzje, żeby zmieniać różne decyzje w organizacji. Jak to dobrze zwizualizować, jak dobrze zastosować do przekonywania, jak opowiadać historię na temat danych. Naprawdę jest to fajne, różnorodne opracowanie.
Opowiem Ci też więcej na temat certyfikacji CBDA. Jeśli byłbyś zainteresowany, ciekawy jak dokładnie ta certyfikacja wygląda, jakie są warunki oraz co to daje, co trzeba spełnić i wiedzieć – będę o tym mówić szerzej. Dowiesz się też, jaka wiedza za tym stoi i jak możesz to wykorzystać do swojej pracy. O tym wszystkim w kolejnej części.
Dzięki i do zobaczenia!
14 komentarze “Skąd brać dane do analizy w firmie”
Proszę, oto komentarz: pierwszy 🙂
Z uwagi na fakt, iż pierwszy komentarz nie do końca wpasował się w pytanie: „Dlaczego?” pozwolę sobie przyznać palmę pierwszeństwa 😉
Odpowiadając na postawione pytanie: Ponieważ uwielbiam wygrywać – tak w projektach, jak i sporcie. A poza wspomnianymi momentami tryumfu – uwielbiam się rozwijać 🙂
Cześć Hania! Z dużym zainteresowaniem oglądam Twoje nagrania i powiem szczerze, że nie raz wiedza w nich przekazywana pomogła mi przy podejmowaniu różnych decyzji w pracy. Sama ukończyłam w zeszłym roku studia podyplomowe z Lean Six sigma, a także zrobiłam certyfikację IREB Foundation level (Twój artykuł o certyfikacjach bardzo pomógł mi w wyborze certyfikacji ). Dzięki Tobie też dowiedziałam się że istnieje Babok Guide, który już od roku zgłębiam i staram się wykorzystywać jego techniki analityczne jeśli tylko mam okazję. Czuję, że szkolenie przygotowujące do CBDA IIBA będzie doskonałym uzupełnieniem mojej aktualnej wiedzy i dopełni moje kompetencje analityczne. Pozdrawiam ciepło!
Dlaczego ja? Powodów kilka, ale mieszczą się na palcach jednej ręki 🙂
1.Zaczęłam w tym miesiącu pracę jako Technical Writer, ale z perspektywą zostania analitykiem. Za trzy miesiące czeka mnie więc rozmowa okresowa. Czy to dużo czasu? Ile by nie było, myśl o tej rozmowie zdecydowanie motywuje do zdania certyfikatu – to już jest argument by zostać BA wcześniej niż później oraz mieć miarodajną podstawę do podwyżki. Jeszcze nie zaczął się okres mojej intensywnej pracy (niech żyją wdrożenia!), chciałabym więc łapać wiatr w żagle i uczyć się, póki mam na to czas, bo zwyczajnie jest luz 😉
2.Myślę, że w kontekście mojego debiutu ważnym jest również uczenie się od początku dobrych praktyk; złe nawyki wyrobione przy rzucaniu się od razu na głęboką wodę są trudne do wyłapania i wyplenienia („skoro zawsze tak robiłam, to czemu miałabym robić to inaczej?”). Przygotowanie do certyfikatu wpisuje się więc w program „dobrego początku” z solidnym przygotowaniem co-i-dlaczego powinno się robić, a co jest sprawdzoną kłodą-pod-nogi.
3.W bardzo podobnym czasie na pomysł zmierzenia się z analizą biznesową wpadła również moja siostra. Do pracy w IT wskoczyłyśmy z różnych bocznych furtek (ja – human, ona – inżynier), ale analiza sprawiła, że nieoczekiwanie spotkałyśmy się w pół drogi i znalazłyśmy wspólny język (i wspólną profesję docelową). Gdybym uzyskała więc dostęp do kursu, przygotowałabym się do certyfikatu w towarzystwie dwóch świetnych babeczek – mojej siostry i Hani. Tak trzeba żyć 😀
4.Mam osobowość nauczyciela, więc nawykowo analizuję sposób, w jaki dana osoba przekazuje wiedzę i ogólnie komunikuje dane światu. Wiedziałam, że narracja Hani mi leży, ale nie do końca wiedziałam dlaczego. Live o talentach analityka wg testu Gallupa pomógł mi rozwiązać tą zagadkę – Hania ma w dużej mierze zbieżny zestaw talentów z moimi, dlatego ta narracja do mnie trafia nie tylko pod kątem wartości merytorycznej, ale również osobowościowej. Trudno zatem o kurs lepiej do mnie dopasowany.
5.Nieustrukturyzowana nauka może być przytłaczająca. Chciałabym więc mieć dostęp do kursu dla własnego zdrowia psychicznego, by nie plątać się w chaosie nadmiaru informacji. Wiem, że „Guide…” istnieje i jest zacnie ułożony, ale komentarz mentorski jest nie do zastąpienia.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Bardzo chciałabym wygrać dostęp do kursu, ponieważ wierzę, że da mi on wielkiego kopa zarówno pod względem nowej wiedzy jak i motywacji do pracy i ciągłego się w niej doskonalenia. Analiza danych to obszar, w którym widzę ogromny potencjał rozwojowy i jednocześnie braki w mojej edukacji w tym temacie. Chciałabym być jeszcze lepszym i bardziej wszechstronnym analitykiem, podnieść swoją pewność siebie w codziennych czynnościach i być wartościowym pracownikiem – dostarczać firmie umiejętności, o których istnieniu może nawet nie wie ale za to bardzo ich potrzebuje 🙂
Cześć, Haniu!
Dopiero zaczynam moją przygodę z analizą biznesową. Odkąd odkryłam ten zawód zrozumiałam, że to właśnie kierunek, w którym chcę podążać. Poznałam go na aktualnych studiach z architektury przestrzeni informacyjnej, jednak nie jest to typowy kierunek do rozwijania tej dziedziny, dlatego w miarę możliwości finansowych, czasowych i dostępu do źródeł, uczę się sama. Bardzo pomaga mi w tym Twój blog i kanał na yt. Motywujesz mnie do działania i pokazujesz, że można osiągnąć wiele. Myślę, że praca z Tobą podczas kursu bardzo pomogłaby mi usystematyzować wiedzę z wielu źródeł i w końcu znacznie ruszyć do przodu. Kursy, które ukończyłam, nie dały mi odpowiedzi na moje pytania i mam wrażenie, że każdy kolejny to tylko podstawy i teoria tego, co już wiem. Oglądając i czytając Twoje materiały, mam wrażenie, że tu wreszcie rozwinęłabym skrzydła.
Szczerze dziękuję za Twoją pracę 🙂
Cześć!
Tak się składa, że niedawno rozpoczęłam pracę w dużej organizacji na stanowisku, którego zadaniem jest m.in. wsparcie funkcjonowania aplikacji HR dla kilku (na razie ;)) krajów Europy. Ciągle się wdrażam, natomiast co mogłam już zaobserwować to działania firmy skierowane w stronę poprawy konkretnych wskaźników, takich jak m.in. MTTR (Mean Time to Repair), NSS (Net Satisfaction Score), FCR (First Call Resolution). Analizując listę tematów objętych kursem CBDA widzę to jak na dłoni – jest to mój brakujący puzel 😉 Zdobyta wiedza z pewnością bardzo pomogłaby mi zrozumieć różnorodne wskaźniki, znajdywać i analizować zgromadzone dane, interpretować je, a następnie proponować odpowiednie akcje.
Studiowałam psychologię i ok, nie jest to kierunek ścisły, natomiast istotną częścią tego kierunku były zajęcia z analizy statystycznej, które uwielbiałam do tego stopnia, że będąc na 3 roku studiów dziennych podjęłam się rocznej współpracy z wykładowcą na ćwiczeniach dla studentów zaocznych młodszych roczników. A na koniec dodam, w ramach ciekawostki – moim trzecim w kolejności talentem Gallupa jest nie kto inny, jak Analityk; z kolei na drugim miejscu się uplasowała Dyscyplina 😉 Fact-based and fact-driven person I am! Oczywiście pozdrawiam wszystkich Gallupomaniaków 😀
Cześć! 🙂
Na Twoją stronę trafiłem niedawno i dopiero zagłębiam się w treści tutaj udostępniane. To był jeden z pierwszych filmików, które już udało się zobaczyć. Chciałbym wziąć udział w Twoim kursie z kilku powodów. Nie będę wymieniał wszystkich, ale najważniejszy to rozwój i zdobywanie nowej wiedzy. Moje obecne stanowisko jest po części związane z analitykiem, ale wiele rzeczy robię na feeling, bez ugruntowanej wiedzy. Staram się standaryzować swoją pracę, ale ciągle wydaje mi się, że wszystko można robić lepiej.. Udział w takim szkoleniu, pozwoliłby mi na zderzenie moich obecnych poglądów/zasad pracy z tym, jak to naprawdę powinno wyglądać i jak wiele mi brakuje do roli analityka oraz jak lepiej pracować. Chciałbym być gotowy na zrobienie tego kroku do (magicznego) świata IT 😉 Natomiast nawiązując do analizy danych, miło odszkocznią jest „wejść” do PowerBi i „pobawić” się danymi.
Pozdrawiam 😉
Cześć! Dlaczego powinnam wygrać konkurs? No to pół żartem:
SELECT winner FROM analizaItBlog
WHERE contest = ‘Skad_brac_dane_do_analizy_w_firmie’
AND CommenterName = ‘Kinga’
AND TIMESTAMP like ‘2022-03-22%’
AND prize = ‘Kurs_przygotowujacy_do_CBDA_IIBA’
i pół serio – lubię się uczyć i pogłębiać swoją wiedzę. Z analizą danych swojego czasu miałam trochę do czynienia, teraz jednak trochę mniej ale super byłoby przygotować się do certyfikacji, usystematyzować swoją wiedzę i dowiedzieć się jakie są światowe rekomendacje dotyczące analizy danych! 🙂
Cześć Haniu, trafiłam na Ciebie przypadkiem już jakiś czas temu, zafascynowałaś mnie tematem analizy danych. Na studiach uwielbiałam analizę statystyczną, bardzo lubię pracę w Excelu, do tego interesuje sie psychologią – wiem, że to wie wszystko. Niestety jestem osobą, która długo szukała odpowiedzi na pytanie; co chcę w życiu robić? Moje dotychczasowe doświadczenie zawodowe to głównie praca biurowa -ale, czuję się już wypalona (monotonia, brak większych wyzwań i możliwości rozwoju) nie chcę wracać na obecne stanowisko pracy…wracać, bo jestem mamą 10 miesięcznego urwisa i obecnie przebywam na urlopie macierzyńskim. Ten okres pozwolił mi spojrzeć na to wszystko z boku i wiem, że chce czegoś innego od życia, chcę pracy, która daje mi satysfakcję. W tym roku skończę 30 lat, kiedyś pomyślałabym, że to już za późno na zmiany, dziś wiem, że chcę zawalczyć o siebie. Chcę, żeby moja córka była ze mnie dumna i dorastała w przeświadczeniu, że warto ciężko pracować na swoje marzenia. Dlatego bardzo bym się cieszyła z otrzymania dostępu do Twojego kursu, byłby to fantastyczny początek zmian w moim życiu zawodowym 🙂
Pozdrawiam Cię i dziękuję Ci za całą Twoją wiedzę, którą się tutaj dzielisz.
Cześć! Obecnie pracuję na stanowisku QA w małym zespole ze ścisłą współpracą z zespołem klienta. Jestem człowiekiem orkiestrą, z jednej strony testy, z drugiej szeroko rozumiane zapewnianie jakości, analiza ryzyk i współpraca z klientem, podczas której muszę zbierać, określać, doprecyzowywać wymagania. Nie będę ukrywac, że robię to na wyczucie. Na rozmowie okresowej/ewaluacyjnej kierownik sam zasugerował, że powinnam iść w stronę analizy biznesowej jako ścieżki rozwoju w firmie. Otworzyło mi to oczy (na zasadzie uświadomienia, że to, co robię w ramach quality assurance tak naprawdę juz wyszło poza ramy), a jednocześnie uświadomiło jak wiele muszę się jeszcze nauczyć by być pewną, że wykonuję pracę sensowną, poprawną i przynoszącą realne oczekiwane rezultaty! Twoje nagrania dają ogrom wiedzy i wskazówek, za co bardzo dziękuję, a kurs z pewnością pomógłby mi we wskoczeniu na właściwe tory.
Jak zwykle świetny materiał! Jestem już po kursie Analizy w 7 krokach i kursie ECBA. ECBA zdane! Dziękuję za pomoc w postaci szkoleń – na zmianę czytałam BABOK, słuchałam lekcji i robiłam testy. Teraz przygotowyje się do POBA. Twoje materiały obudziły we mnie uśpionego analityka, bez chwili namysłu mogę odpowiedzieć na pytanie typu „jeśli dwie kury dają dwa jajka w dwie godziny to ile jajek dają 3 kury w 3 godziny” i podejmować lepsze decyzję – chciałabym podejść do egzaminu CBDA aby potwierdzić swoją wiedzę i polepszyć życie zawodowe. Analiza biznesowa jest najlepsza na świecie i chciałabym się nią dzielić 🙂
Dlaczego chciałabym odbyć ten kurs?Od 5 lat pracuje w dziale ciągłego doskonalenia w jednej z największych na świecie korporacji branży automotive. Prowadzę projekty wykorzystując narzędzia problem solving oraz techniki Lean Manufacturing. W mojej działce spotkał mnie już szklany sufit, a że rozwój jest motorem napędowym mojego życia, postanowiłam zgłębić tajniki tak żywiołowo rozwijającej się branży IT. Dlaczego IT? Od studiów miałam łatwość w programowaniu. W mojej obecnej pracy zrealizowałam dwa duże projekty, których główna wartość wynikała z zastosowania nowego/ulepszenia stosowaneto oprogramowania (SAP). Wykorzystując dostępne zasoby (vba) sama stworzyłam aplikację do badania utylizacji pracowników logistyki w zadaniach niskopowtarzalnych, która jest codziennie używana przez 3 magazyny. W poprzedniej firmie zajmowałam się digitalizacją całej hali produkcyjnej. Dlaczego analiza biznesowa? Bo siedzenie przed komputerem i pisanie kodu nie jest dla mnie. Jestem osobą żywiołową – wszędzie mnie pełno, uwielbiam pracę z ludźmi w trakcie warsztatów. Odnajduję się zarówno w bezpośredniej pracy z pracownikami produkcji jak i w prezentacjach dla VP korporacji (komunikatywność?). Kiedy zapytałam siebie, co mi sprawia najwiekszą frajdę to właśnie tworzenie, wymyślanie nowych rozwiązań (ideation?), wcielanie je w życie (aktywator?) i satysfakcja z obserwacji jak później ktoś z tego korzysta. Dlatego kiedy usłyszałam o roli analityka, pomyslalam – to jest to. Obecnie jestem na urlopie macierzyńskim i dbam o 11 miesięcznego Leosia. Podczas dziennej drzemki powtarzam SQLa, w 20 wieczorów przeczytałam BABOK. Na spacerach towarzyszy nam Hania w swoich filmach na yt. W kwietniu zaczynam kurs z metod zwinnych i diagramów UML, w maju z Jira. Mimo przeczytania BABOK nie czuje się na siłach żeby podejść do egzaminu, dlatego kurs byłby dla mnie zbawienny. Dlaczego BABOK? Otworzyło mi to wiele klapek. Widzę, że na codzień, w projektach, brakuje mi jasnej struktury pracy. Nie zawsze poprawnie identyfikowałam wszystkich interesariuszy. Już widzę ile błędów mogłam uniknąć dzieląc wydania na fazy i zbierać bieżący feedback. Dlaczego kurs dla mnie? Przerobienie kursu to kolejny krok na mojej drodze do przebranżowienia (focus?). Wiem, że Twój sposób przekazywania wiedzy bardzo mi porządkuje mi w głowie. Wygrana to byłby jakiś znak, a od jakiegoś czasu wierzę w znaki.
01010100 01100101 01101100 01101100 00100000 01101101 01100101 00100000 01100001 01101110 01100100 00100000 01001001 00100000 01100110 01101111 01110010 01100111 01100101 01110100 00101100 00001010 01110100 01100101 01100001 01100011 01101000 00100000 01101101 01100101 00100000 01100001 01101110 01100100 00100000 01001001 00100000 01110010 01100101 01101101 01100101 01101101 01100010 01100101 01110010 00101100 00001010 01101001 01101110 01110110 01101111 01101100 01110110 01100101 00100000 01101101 01100101 00100000 01100001 01101110 01100100 00100000 01001001 00100000 01101100 01100101 01100001 01110010 01101110 00101110