Krytyczne myślenie – jedna z podstawowych kompetencji liderów. Dla analityków również niezbędna. Potocznie bywa mylnie rozumiana, dlatego też pragnę ją odczarować.
Sprawa wyniknęła na spotkaniu Toastmasters, gdzie kolega zaliczał projekt liderski z krytycznego myślenia. Jego ocena spotkania zawierała wiele niepochlebnych uwag wskazujących obszary do poprawy, pochwał zaś trzeba było się doszukiwać. Sytuacja jak w codziennej pracy, kiedy szefom zdarza się mieć litanię naszych niedociągnięć, jak na lekarstwo jest jednak uwag pozytywnych, lub też jak w codziennym życiu, jeśli ktoś ma wrażliwą na te kwestie np. teściową.
Co dokładnie oznacza „krytyczny”, „krytyka”? „Krytyka (łac. criticus – osądzający) – analiza i ocena dobrych i złych stron z punktu widzenia określonych wartości”. Generalnie chodzi o to, żeby myślenie opierało się na faktach! I pochodziło z wielu, nie jednej, perspektyw, które przedstawiają informacje dobrej jakości. Aby myśleć krytycznie, nie powinniśmy jak najwięcej krytykować, ale:
- Powstrzymać się od pochopnego działania i podejmowania decyzji czy wydawania osądu
- Zebrać informacje z kilku źródeł dobrej jakości, wyodrębnić fakty
- Rozważać przekonania, założenia czy opinie wobec faktów
- Rozważyć i przeanalizować różne opcje, otworzyć umysł na punkty widzenia odmienne od naszych preferencji
Jeśli zatem chcesz kształtować tę kompetencję, znajduj fakty i na nich buduj swój osąd. Brak pozytywnych stron zazwyczaj nie jest obiektywnym obrazem sytuacji. Ale o roli pochwał, następnym razem.